Złoto – test kluczowego wsparcia
Jak podaj Bloomberg, globalne udziały w funduszach giełdowych opartych na kruszcu skurczyły się przez 11 tygodni z rzędu, co jest najdłuższym okresem od września 2018 r.
Świadczy o tym także reakcja rynku po Jackson Hole. Jastrzębi przekaz Powella jest niekorzystny dla tej klasy aktywów i tak też rozgrywa to rynek.
Sytuacja jest zatem arcyciekawa, bo rynek może zagrać albo na podwójne dno, albo na wybicie kluczowego wsparcia 1680 USD na poziomie ubiegłorocznych dołków.
POLSKĘ czeka KRYZYS większy niż USA w latach 30. – rozmowa z Łukaszem Chojnackim
Czy państwo skonfiskuje nasze srebro i złoto w czasie kryzysu?
Czy warto oprócz srebra i złota posiadać pallad i platynę?
Czy kraje BRICS zniszczą dolara?
Czy czeka nas kryzys większy niż w latach 30 w USA?
Inflacja znów zaskoczyła ekonomistów. Mamy nowy rekord.
W sierpniu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 16,1% w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – ogłosił Główny Urząd Statystyczny.
W efekcie inflacja cenowa w Polsce osiąga wartości po raz ostatni widziane przeszło ćwierć wieku temu, czyli wiosny 1997 roku.
Oczekiwane podwyżki taryf na energię elektryczną, gaz i ciepło sieciowe najprawdopodobniej sprawią, że w styczniu bądź w lutym 2023 roku zobaczymy szczyt inflacji przewyższający nawet odczyty z lipca czy sierpnia.
ZŁOTA Chińska Panda
Chińska panda to moneta bulionowa, która nie jest zaliczana do ścisłego kanonu. Nie zmienia to faktu, że jest to walor godny uwagi.
Debiut chińskiej monety miał miejsce w 1982 roku. Moneta o wadze 1 uncji miała średnice 32 mm, grubość 2,3 mm oraz próbę 999. Od 2016 roku Pandę oznacza się w gramach, a nie uncjach trojańskich. Tym samym nie ma monety 1 oz tylko 30 g (0,9645 oz). Cechą charakterystyczna jest ząbkowany na całej powierzchni rant.
Całe wydobycie złota w Chinach przeznaczane jest od wielu lat jedynie na krajowe potrzeby (biżuteria i złoto inwestycyjne) i metal praktycznie nie jest eksportowany.
Okiem doktora – prąd, gaz i recesja
Czasem lepiej jest wiedzieć mniej. Czy taki przeciętny Europejczyk nie jest szczęśliwszy nie wiedząc jakie rachunki za prąd i gaz dostanie za kilka miesięcy?
Jeszcze przed chwilą brakowało wszystkiego, za chwilę będzie brakować popytu na to wszystko. Poziom nastrojów w Europie jest już w wielu przypadkach poniżej dołków z COVID, GFC czy euro-kryzysu.
Wzrost stawek kontraktów na gaz i prąd w Europie jest tak kosmiczny, że aż ciężko przeliczać to na konkretne wartości, bo trudno przyjąć sensowne założenia. Jakie będą podwyżki cen dla gospodarstw domowych, a jakie dla firm?
Sytuacja, z którą mamy do czynienia to klasyczny szok podażowy. Jeśli po opłaceniu rachunków, zrobieniu zakupów i zatankowania auta zostaje nam mniej, ograniczamy popyt na ubrania, elektronikę, podróże itp. Itd. Co powinien zrobić bank centralny? To jest odwieczny dylemat, ale co do zasady raczej pobudzić popyt, o ile ryzyko utrwalenia się inflacji jest niskie. I tu jest pogrzebany przysłowiowy pies.
