Złoto rekordowo drogie. Cena w PLN przekroczyła poziom 8200 pln za uncję
W reakcji na wybuch wojny na Ukrainie dolarowe notowania złota osiągnęły najwyższy poziom od stycznia ubiegłego roku. Ale już notowania kruszcu wyrażone w polskiej walucie po raz pierwszy w historii przekroczyły poziom 8 200 zł za uncję.
Kapitał ucieka do tzw. bezpiecznych przystani: dolara i amerykańskich obligacji skarbowych, franka szwajcarskiego oraz złota.
W czwartek po południu cena złota przekroczyła poziom 8200zł za uncję. (ponad 6% więcej niż dzień wcześniej)
Warto dodać, że po tej cenie nie dostaniemy fizycznej sztabki lub monety bulionowej. Za fizycznie istniejące złoto musimy zapłacić dodatkową premię. Oznacza to, że najtańsze uncjowe monety kupimy obecnie za ok. 8,6 tys. zł.
Czy obrazki z Kanady otworzą oczy na zagrożenia związane z CBDC?
Jak wiadomo od paru tygodni w Kanadzie trwa masowy protest kierowców ciężarówek, którym pracę utrudniają covidowe obostrzenia. Protesty przybrały ostatnio bardzo na sile i w zasadzie sparaliżowały stolicę.
Rząd szybko zidentyfikował biorących udział w konwoju i postanowił utrudnić całą operację odcięciem ich od dostępu do kont bankowych. Nieprzyjemności związanych z dostępem do środków spodziewać mogli się również wspierający finansowo protesty przez wszelkiego rodzaju zbiórki.
Szybko przełożyło się to na run na banki po będącą ostatnim bastionem wolności gotówkę. Może takie sceny otworzą szerszej publiczności oczy na zagrożenia płynące z odejścia od gotówki i przejścia na rzecz CBDC.
Jak inwestować w złoto fizyczne? [Poradnik]
Popularność inwestowania w złoto zwykle rośnie wraz z cenami kruszcu i wraz z nimi maleje. Po trwającej ponad cztery lata bessie, metale szlachetne wróciły do łask inwestorów, do czego przyczyniła się między innymi wysoka inflacja wywołana zmasowanym “dodrukiem pieniądza” potrzebnego na sfinansowanie polityki covidowych lockdownów.
Jeśli trend wzrostowy okaże się trwały – a tak zakładam – to za kilka lat po złoto i srebro mogą ustawić się spragnieni zysków „inwestorzy”. Ale Ty, drogi Czytelniku, nie będziesz wtedy kupował, tylko sprzedawał.
Złoto jest częścią naszego majątku, podobnie jak nieruchomość, w której mieszkamy, jak ziemia odziedziczona po przodkach czy drogocenne pamiątki rodzinne z dziełami sztuki włącznie.
Najpopularniejsze złote monety lokacyjne to południowoafrykański Krugerrand, amerykański Złoty Orzeł, kanadyjski Liść Klonowy, australijski Kangur czy austriacki Filharmonik. Sztabki powinny posiadać certyfikat autentyczności.
W artykule odpowiedzi na pytania co, gdzie, jak i po ile kupić, gdzie to potem przechować i jak sensownie odsprzedać.
Co nam podpowiada zachowanie Newmont Corp.?
Podczas gdy “mainstreamowi inwestorzy” patrzą od dłuższego czasu z przymrużeniem oka na manipulowany do granic możliwości rynek metali szlachetnych (o ile w ogóle zdają sobie sprawę z jego istnienia) i widoczne na złocie i srebrze układy filiżanek z uchem, warto w kontekście tych struktur spojrzeć na to, jak zachowują się największe podmioty z branży.
Jak powszechnie wiadomo, niezłymi wskaźnikami wyprzedzającymi dla zachowania cen samych metali są spółki je wydobywające. Dużym, instytucjonalnym inwestorom ze względu na płynność łatwiej jest zyskać ekspozycję na metale szlachetne właśnie przez spółki, niż fizyczny kruszec, z którego dostępnością jest coraz trudniej
W tym kontekście uwagę zwracać obecnie może np. kwartalny wykres Newmont Corp., który również odzwierciedla ideę filiżanki z uchem. Tyle tylko, że właśnie się z niej wybija (wykresy log i lin).
Złoto zrobiło to, co do niego należało.
Wczorajszy dzień był perfekcyjnym przykładem na to, jak działa złoto jako safe haven.
Co dalej? Dalej liczy się polityka FED-u, która w obu przypadkach może złotu docelowo sprzyjać. Pamiętajmy, że kilka poprzednich, dużych fal umocnienia złota szło w parze z początkiem podwyżek stóp procentowych, a te nadal leżą na stole.
